Na wschodzie jest przyszłość
CARGO | Chiński pomysł na Nowy Jedwabny Szlak został podchwycony przez kolejarzy ze wszystkich zainteresowanych krajów. Jest szansą na zastąpienie przewozów masowych kontenerowymi
Mająca 90 proc. rynku w kolejowych przewozach między Chinami i Europą spółka ULTC ERA raportuje 36-proc. wzrost przewozów (w TEU) w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku, w stosunku do takiego samego okresu roku poprzedniego.
Na 454,7 tys. TEU przewiezionych w tym roku z Europy do Chin przetransportowała 275 tys. TEU, zaś w drugą stronę 179 tys. TEU. Spółka ULTC ERA w tym roku uruchomiła 4,5 tys. pociągów, a w ostatnich miesiącach średnia dzienna dochodzi do 15 pociągów.
Większość kończy bieg w Duisburgu i tam chińskie towary dopuszczone są na unijny rynek. Niemiecki skarb pobiera od odprawianych ładunków podatki i cła. To tysiące euro na kontener, których w 2020 r. terminal przeładował 4,2 mln TEU. 1 mln kontenerów trafiło z Chin do 21 krajów w Europie. Daje to miliardowe sumy, z których 20 proc. pozostaje w kraju dokonującym odprawy.
Inwestycje w Nowy Jedwabny Szlak
Nic dziwnego, że Duisport od lat regularnie inwestuje po 20–30 mln euro rocznie w rozwój. W najbliższych trzech latach spółka zamierza wydać 170 mln euro, spodziewając się znacznego wzrostu pracy.
Nakładów na rozwój kolejowego transportu z Chin nie szczędzi także państwowa spółka DB Cargo. Choć od siedmiu lat ma straty, uruchamia nowe połączenia i aktywnie szuka klientów. Tylko w drugim kwartale br....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta