Słabość złotego trwa nieustannie
W środę złoty znów osiągnął kolejne pułapy słabości wobec głównych walut. Na razie brakuje czynników, które mogłyby wzmocnić polską walutę.
Już szóstą sesję z rzędu dolar amerykański umacniał się wobec euro. Powodem jest rosnące przekonanie inwestorów o zbliżającej się podwyżce stóp procentowych w USA. Rynki pieniężne wyceniają duże prawdopodobieństwo podwyżki stóp przez Fed w czerwcu 2022 r., a następnie kolejnej w listopadzie.
W takim otoczeniu pod presją pozostaje złoty, który przekroczył poziom 4,12 zł za dolara. Jednak polska waluta nie jest słaba wyłącznie względem amerykańskiej. Złoty tracił w środę także względem euro, funta czy franka. Notowania pary walutowej GBP/PLN były o włos od osiągnięcia 5,55 zł. Po raz ostatni tak słono płacono za funta w 2016 r.
Złoty osłabiał się względem euro, w odróżnieniu od innych walut regionu. Czeska korona była w środę najsilniejsza wobec euro od ponad roku. Warto jednak zauważyć dysproporcje w poziomie stóp procentowych w regionie, gdzie banki centralne wcześniej rozpoczęły cykl podwyżek. W Polsce główna stopa wynosi 1,25 proc., w Czechach 2,75 proc., a na Węgrzech 2,1 proc.