Szukając niekonwencjonalnego rozstrzygnięcia
Rosyjska kampania propagandowa, w której oskarża ona Kijów o tworzenie broni masowej zagłady, może być wstępem do użycia takiej przez sam Kreml.
– Mamy bardzo znaczne powody do niepokoju – powiedział BBC jeden z wysokich rangą zachodnich urzędników.
Ci z przedstawicieli Zachodu, którzy mieli do czynienia z wojną w Syrii, obawiają się teraz identycznego scenariusza na Ukrainie. Najpierw Kreml będzie oskarżał Kijów o „szykowanie prowokacji” (na przykład z bronią chemiczną), a potem sam jej użyje, zrzucając winę na Ukraińców. Tak właśnie robiła rosyjska armia w Syrii, gdy najpierw oskarżała powstańców, że chcą „urządzić prowokację w świetle telewizyjnych kamer”, a potem bombardowała syryjskie miasta bronią chemiczną.
– Rosja ma już doświadczenie w kłamliwym oskarżaniu innych krajów o przestępstwa, których dokonała sama – mówiła podczas zeszłotygodniowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ amerykańska przedstawicielka Linda Thomas-Greenfield.
W zeszłym tygodniu rosyjscy generałowie zaczęli mówić, że Ukraińcy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta