Otwieranie drugiego frontu na Bałkanach
W chwili, gdy inwazja na Kijów nie idzie po myśli Kremla, rosną obawy, że Putin może otworzyć drugi front.
Na Bałkanach sprzyjające warunki istnieją od lat. Nie chodzi tylko o Serbię związaną – kulturowo czy historycznie – z Rosją, gdzie wielka, prorosyjska demonstracja w Belgradzie po wybuchu wojny (z wizerunkami Putina i literą Z na flagach) odbiła się ogromnym echem na świecie. Znacznie większym niż równie liczna manifestacja przeciw wojnie i Putinowi niedługo później.
Serbski rząd stwarza pozory, iż zachowuje równy dystans, głosując w ONZ za rezolucją potępiającą Rosję, ale nie przyłącza się do zachodnich sankcji. Prezydent Aleksandar Vuczić jest nadal zdecydowanym przeciwnikiem członkostwa kraju w NATO. Równocześnie Air Serbia, przewoźnik narodowy, zwiększa w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta