Kobieca twarz walczącej Ukrainy
Jedna Ukrainka uratowała 30 dzieci z domu dziecka, wywożąc je z ostrzeliwanego Charkowa. Druga zginęła pod Sumami, ratując rannych żołnierzy.
Czernihów, ważne miasto na północy Ukrainy, przed wojną miał ponad 280 tys. mieszkańców. Już prawie od miesiąca jest ostrzeliwany przez Rosjan. Miasto zostało okrążone i odcięte – brak łączności, wody, prądu i ogrzewania. Gdy zaczęły tam spadać bomby, większość pracowników miejscowego domu dziecka pospieszyła ratować własne rodziny.
Wychowawczyni Natalia Piesocka pozostała sama z 30 dzieciakami. Najmłodszy, chłopczyk, ma 3,5 roku. Dzieci błagały, by nie pozostawiała ich samych i nie odchodziła. Nie miała serca odmówić, przez prawie miesiąc mieszkała z nimi w piwnicy. Sama zorganizowała transport i postanowiła uciekać z oblężonego Czernihowa, mimo że nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta