Czekając na wiosnę
Kreml nie może się zdecydować: atakować dalej czy nie. A czasu ma coraz mniej. Żołnierzy również.
– U rosyjskich wojsk wkrótce pojawią się problemy związane z pogodą, dlatego że zaczyna się pora roztopów. A to oznacza, że armia będzie mogła się poruszać tylko po dobrych drogach z twardą nawierzchnią – sądzi ekspert wojskowy Jurij Fiodorow. Na razie tkwi na pozycjach zajętych półtora tygodnia temu. – Front praktycznie zamarł – podsumowuje doradca w biurze ukraińskiego prezydenta Ołeksij Arestowicz.
Pełzanie naprzód
Cały czas jednak rosyjska armia próbuje odciąć ukraińską stolicę od zachodu. Dzień i noc trwają starcia oraz ostrzały na północny zachód od miasta, wzdłuż drogi Kijów–Żytomierz, którą Rosjanie za wszelką cenę chcą przeciąć. Jednocześnie jednak tracą jedna po drugiej niewielkie miejscowości na północ od stolicy, na terenach, które zajęli na początku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta