Tarcza antyputinowska musi chronić biznes
Przedstawiony przez rząd program powinien być w trybie pilnym poszerzony o kolejne rozwiązania, które pomogą naszym firmom przejść przez trudny okres – postulują organizacje przedsiębiorców.
– Już dziś polskie firmy operujące na rynkach wschodnich ponoszą negatywne konsekwencje rosyjskiej agresji na Ukrainę. Potrzebne są działania na polu gospodarczym, adresowane właśnie do nich – mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. Tymczasem tzw. tarcza antyputinowska, której wdrożenie rząd ogłosił w miniony piątek, żadnych tego typu rozwiązań nie proponuje.
Brak konkretów
Na razie ta tarcza to głównie zapowiedź dopłat do nawozów dla rolników oraz rozbudowa infrastruktury, która ma uniezależnić Polskę od rosyjskiego gazu. Premier Mateusz Morawiecki zaapelował też do firm operujących na rosyjskim rynku, by wstrzymały te działania, i zapowiedział wsparcie dla nich. Ale konkretów brak.
– A to wsparcie potrzebne jest od razu, powinno być głównym elementem tarczy antyputinowskiej – komentuje Grzegorz Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Jak zaznacza, polskie firmy już odczuwają sankcje nałożone na Rosję (i odpowiedź...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta