Polska radzi sobie jak Niemcy
– Europejczycy poczuli się bezpośrednio zagrożeni rosyjską ofensywą. To wywołało odruch solidarności z ukraińskimi uchodźcami – uważa książę Dominique La Rochefoucauld-Montbel, wielki szpitalnik Zakonu Maltańskiego.
Zakon Maltański ma niezwykłe doświadczenie w niesieniu pomocy potrzebującym na świecie. Jak napływ Ukraińców, którego jesteśmy świadkami, porównać z falami uchodźców z Afryki, Bliskiego Wschodu?
Dziś nakłada się na siebie kilka tragedii naraz. Mówimy o ludziach, którzy pozostawiają wszystko za sobą i idą w nieznane. Ich kraj jest brutalnie pacyfikowany. Ale chodzi też przecież o matki i dzieci, które pozostawiają w Ukrainie synów i mężów powołanych do wojska. Nie wiedzą, co się z nimi stanie. Kiedy więc dzieliliśmy z nimi zupę w czasie naszego objazdu ukraińskich ośrodków i widziałem uśmiech na twarzach tych kobiet, gdy ich dzieci dostały jakąś zabawkę, zetknęły się z choć szczyptą humanizmu, pomyślałem sobie: co za odwaga! Ale to jest dopiero początek. Jak będzie dalej, nie wiadomo.
Dlaczego?
Gdy przez trzy miesiące przebijasz się przez Saharę, aby dotrzeć do brzegów Morza Śródziemnego i dalej je forsujesz, twój stan umysłu jest zupełnie inny, niż gdy wczoraj czy dwa dni temu wziąłeś co najbardziej potrzebne, psa i pojechałeś na polską granicę. Po prostu do tych kobiet jeszcze nie dotarła w pełni tragedia, którą przeżywają. Zachowują nadzieję, że to wszystko jest przejściowe, że za tydzień czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta