Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Konstytucja nie paraliżuje zbrojeń

24 marca 2022 | Ekonomia i rynek | Grzegorz Siemiończyk
Prof. dr hab. Konrad Raczkowski jest ekonomistą, dyrektorem Centrum Gospodarki Światowej UKSW, na przełomie 2015 i 2016 r. był wiceministrem finansów. W MF pracował także w latach 2003–2013. W latach 2015–2020 był członkiem Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP. Pełnił funkcje zarządcze, nadzorcze i doradcze w spółkach notowanych na giełdach w Warszawie, Nowym Jorku i Londynie. ∑
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita
Prof. dr hab. Konrad Raczkowski jest ekonomistą, dyrektorem Centrum Gospodarki Światowej UKSW, na przełomie 2015 i 2016 r. był wiceministrem finansów. W MF pracował także w latach 2003–2013. W latach 2015–2020 był członkiem Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP. Pełnił funkcje zarządcze, nadzorcze i doradcze w spółkach notowanych na giełdach w Warszawie, Nowym Jorku i Londynie. ∑

Nie trzeba zmieniać konstytucji, aby zwiększyć wydatki na obronność – ocenia prof. Konrad Raczkowski z UKSW.

W związku z wojną w Ukrainie rząd zaproponował zmianę Konstytucji RP. Konkretów wciąż brakuje, ale wygląda na to, że chodzić ma o wyłączenie poza definicję państwowego długu publicznego nakładów na zbrojenia. To pomysł kontrowersyjny bo, jak się wydaje, już teraz w pewnym stopniu rząd może to zrobić. Jak pan tę propozycję rozumie?

Z praktycznego punktu widzenia ta propozycja była zgłaszana już przed wojną w Ukrainie. Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych (jego utworzenie zakłada ustawa o obronie ojczyzny podpisana niedawno przez prezydenta RP – red.) będzie już 15. funduszem wyłączonym poza definicję finansów państwa. To oznacza, że na koniec roku będziemy mieli około 350 mld zł wydatków publicznych poza kontrolą parlamentu. Dobrze, że zwiększamy nakłady na obronność. Ale nie trzeba zmieniać konstytucji, aby tak zwiększyć te wydatki, jak zapisano w ustawie.

Wydaje się, że rząd ucieka się do sztuczek z wypychaniem części wydatków poza finanse państwa, aby nie narazić się na ryzyko, że dług państwa wzrośnie powyżej konstytucyjnego limitu 60 proc. PKB. Może należałoby ten limit wykreślić? Część ekonomistów apelowała o to już w związku z pandemią Covid-19.

Problem polega na tym, że nie mamy pewności, czy po ewentualnym zniesieniu tego limitu fundusze, które teraz są wypchnięte...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12224

Wydanie: 12224

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Raporty RZ

Zamów abonament