Bogusław Chrabota: Germanofobia ma się dobrze
Gazeta Polska Codziennie" („GPC") wezwała Polaków do protestu przed Ambasadą Niemiec w Warszawie. Ma to mieć związek z niewielką chęcią Niemców do nakładania nowych sankcji przeciwko Rosji. Zdaniem redaktorów „GPC" Niemcy są dawnym strategicznym partnerem Putina i zbyt powoli nawracają się na prawomyślność, zbyt wolno kroczą za trzymającymi wysoko antyputinowski sztandar zjednoczonymi siłami politycznych realistów pod światłym przywództwem Prawa i Sprawiedliwości. Niemcy – w tej narracji – są nie tylko psychicznie uzależnieni od Rosji, ale i surowcowo. Co więcej, z tego uzależnienia nie chcą zrezygnować niewielkim kosztem kilku stopni mniej w kaloryferach; słowem – czysta swołocz.
Słuchałem audycji na ten temat w radiu TOK FM z otwartymi szeroko ze zdumienia ustami. Prowadzący program Jan Wróbel pytał z uśmiechem na ustach kilku światłych ludzi, czy Polacy powinni wziąć udział w tej manifestacji. A ci potakiwali. Pal sześć poglądy. Każdy ma prawo kształtować słowem swój wizerunek. Wróblowi dziwię się jednak, że nie wspomniał o tym, że podobnie jak Niemcy uzależniona jest Polska i równie sensowny jak pod ambasadą Niemiec byłby protest pod siedzibą Orlenu czy PGNiG, które – podobnie jak firmy niemieckie – kontynuując zakup rosyjskich surowców, na równi finansują wojnę Putina. Bo to problem szerszej skali. Chciałoby się rzec europejskiej, i tylko wspólna decyzja krajów UE o bojkocie rosyjskiego gazu oraz ropy i solidarne radzenie sobie z deficytem surowców (pomysł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)