Orbán liczy na sukces dzięki Putinowi
Rządzący Fidesz faworytem niedzielnych wyborów. Pomagają bliskie relacje węgierskiego premiera z władcą Kremla.
Jeżeli wierzyć ostatnim przedwyborczym sondażom, Viktor Orbán otrzyma w niedzielę mandat na kolejną kadencję. Byłaby czwartą z kolei i piątą w ogóle (Orbán był też premierem w latach 1998–2002).
Co ważniejsze, może być pierwszą w sytuacji historycznego zjednoczenia sześciu ugrupowań opozycyjnych, które nie tylko zdołały wybrać wspólnego kandydata na premiera, a także wystawiły kontrkandydatów dla Fideszu we wszystkich 106 okręgach jednomandatowych. To tam rozstrzygnie się walka o wyborcze zwycięstwo.
Paradoksalnie na korzyść Orbána działa rosyjska agresja na Ukrainę. Już przed rosyjską napaścią wszystkie sondażownie dawały przewagę Fideszowi. Jednak w ostatnim tygodniu uległa ona zwiększeniu i waha się obecnie od 10 pkt proc. do ok. 2 pkt proc., przy średniej z ośmiu najważniejszych instytutów wynoszącej 5,3 pkt proc. Powinno to zapewnić Orbánowi zwycięstwo.
– Z racji swej historii Węgrzy nie są narodem darzącym Rosję ciepłymi uczuciami i bliskie relacje Viktora Orbána z Władimirem Putinem powinny działać na niekorzyść premiera. Ale gra...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta