Ukraińska gospodarka ranna, ale działa
Finansowanie płynie dużym strumieniem z organizacji międzynarodowych. Dlatego władze Ukrainy mogły wprowadzić wakacje podatkowe dla firm, by uratować te, które są w stanie działać – pisze z Kijowa dyrektor CASE Ukraina.
W chwili wybuchu wojny 24 lutego ukraińska gospodarka otrzymała potężny cios. Widzimy, że światowe media poświęcają dużo uwagi sankcjom nałożonym na Federację Rosyjską, ale zniszczenia, których doświadcza gospodarka Ukrainy w wyniku szeroko zakrojonych działań militarnych, jest dużo poważniejsza niż wpływ wszystkich ciężkich sankcji nałożonych do tej pory na Rosję. Nie mamy pewnych danych opisujących stan ukraińskiej gospodarki, ale nasze szacunki sugerują, że straty mogą sięgać 30–60 proc. PKB, w zależności od tego, jak długo potrwa wojna.
Działania wojenne toczą się na obszarach, które przed wojną generowały zwykle do 50–60 proc. PKB Ukrainy. Jest pewne, że rosyjskie siły poruszają się na ogół po głównych drogach i że w wielu przypadkach nie są w stanie dotrzeć do przedsiębiorstw zlokalizowanych z dala od obszarów, na których toczą się działania wojenne. Jednakże małe są szanse,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta