Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bogusław Chrabota: Pułk Azow ginie za sprawę

21 maja 2022 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Z niecierpliwością czekam na dzień, kiedy będę potrafił uwolnić się od obsesji tej wojny. Na razie to niemożliwe. Zasypiam i budzę się z pytaniem, co wydarzyło się za naszymi granicami. Nawet w środku nocy sięgam nerwowo po telefon i sprawdzam, co nowego. Które demony obudzono, a których jeszcze nie. Jaka wydarzyła się groza. Co nas czeka.

Myślę, że nie jestem w tym odosobniony. Wojna w Ukrainie jest gorsza od wszystkiego, czego doświadczyło moje pokolenie. I dopiero teraz widać, ile było przesady w naszej histerii o wojnie polsko-jaruzelskiej, ile niepotrzebnego patosu w piosenkach z tamtych czasów, ile histerii w opowieściach o stanie wojennym. To było jednak co innego. Owszem, padały strzały, ginęli ludzie, ale nikt nie rujnował naszych miast, nie kierował rakiet w stronę budynków cywilnych, nie dokonywano egzekucji cywilów, jak w Buczy. Nie było wojny domowej. A mogła przecież być. Albo sowiecka interwencja, która wyglądałaby pewnie jak specoperacja Putina. Opatrzność nas przed nimi uchroniła. A jak było daleko, jak blisko – tego nigdy się nie dowiemy.

Dziś liczy się tylko Ukraina i jej los. Pierwsza wojna od 70 lat w Europie, którą obserwujemy online. W necie i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12272

Wydanie: 12272

Zamów abonament