Hossa na „lewą” broń
Rynek wchłania duże ilości broni z przemytu – trafiają do rodzimych gangów, kłusowników, a część jest przerzucana dalej – do krajów zachodnich.
Centralne Biuro Śledcze Policji przejmuje coraz więcej nielegalnej broni. Ten rok może być rekordowy – już odebrano gangom ponad 350 sztuk, z tego większość w tym miesiącu, w trzech dużych operacjach wymierzonych w handlarzy tym towarem.
Policyjne akcje
Najnowszy przykład: siedem sztuk broni palnej, w tym pistolet maszynowy Skorpion z tłumikiem, i tysiąc sztuk amunicji odkryto w garażu na Śląsku. Trzy miesiące wcześniej temu samemu gangowi zabrano dziesięć glocków i amunicję, a przy okazji narkotyki i urządzenie do nasłuchu policyjnych częstotliwości.
– Broń pochodziła najprawdopodobniej z innych krajów unijnych, a miała trafić do Szwecji. Międzynarodowa grupa przestępcza przemycała ją i narkotyki pod pozorem importu i eksportu legalnych towarów, w tym części samochodowych – mówi „Rzeczpospolitej” Iwona Jurkiewicz,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta