Rząd szybko wydaje „zyski” z inflacji
Budżet może w tym roku zyskać dodatkowe 45 mld zł z tytułu wzrostu cen. Ale koszty walki z drożyzną mogą okazać się o wiele wyższe. W efekcie dziura w kasie państwa znacząco wzrośnie.
– Tak zwany podatek inflacyjny, czyli dodatkowe dochody ponad to, co zaplanowane w budżecie centralnym, może wynieść w 2022 r. nawet 45 mld zł – szacuje dla „Rzeczpospolitej” Adam Antoniak, ekonomista ING Banku Śląskiego. Jak wyjaśnia, to wyliczenia przy założeniu, że ceny dla konsumentów w tym roku wzrosną średnio o ok. 13 proc., podczas gdy w budżecie przewidziano 3,3 proc. wzrostu.
Co napędza dochody
Najwięcej dodatkowych wpływów państwo może uzyskać z tytułu podatku VAT, naliczanego wprost od cen, które przecież rosną w galopującym tempie (w kwietniu 12,4 proc. rok do roku). Wiele zależy też od siły popytu konsumpcyjnego, ale przynajmniej dotychczas nie widać, by Polacy ograniczali swoje zakupy (na co ma też wpływ przybycie uchodźców z Ukrainy).
Ale podatek inflacyjny obejmuje też podatki dochodowe – PIT i CIT. – Wynagrodzenia rosną bardzo szybko, w kwietniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta