Po Putinie Patruszew?
Rzadko zwraca na siebie uwagę mediów, ale to on jest liderem kremlowskich jastrzębi. Nikołaj Patruszew miał być architektem inwazji na Ukrainę i pozostaje zwolennikiem jej kontynuowania.
W ostatnim czasie w zachodnich mediach pojawiało się mnóstwo informacji o rzekomej chorobie nowotworowej Władimira Putina. Spekulowano m.in. o białaczce albo nowotworze tarczycy. O poważnych problemach zdrowotnych prezydenta Rosji w rozmowie ze Sky News 13 mówił także szef ukraińskiego wywiadu gen. Kirył Budanow. Włoski dziennik „La Stampa" w połowie maja opublikował artykuł, w którym twierdzono, że lokator Kremla w największej tajemnicy przeszedł operację. Według źródeł dziennikarzy na czas kilkudniowej rekonwalescencji Putina w rządzeniu Rosją i prowadzeniu wojny miał zastępować sekretarz Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew. I choć nie wiadomo, na ile te doniesienia i spekulacje są prawdziwe, bezdyskusyjne pozostaje to, że Patruszew od lat jest jednym z najbliższych i najbardziej zaufanych współpracowników i przyjaciół Putina.
Do opisania ich relacji świetnie nadaje się stare rosyjskie powiedzenie o tym, że „dwa buty tworzą parę". Ta dwójka świetnie do siebie pasuje.
Śluby ze zwierzętami
Ze wszystkich zauszników Putina Patruszew wyróżnia się radykalizmem i nienawiścią do Zachodu, szczególnie Stanów Zjednoczonych. Nie bez przyczyny bywa nazywany „największym jastrzębiem wśród jastrzębi", „najgroźniejszym człowiekiem na Kremlu" albo „przedstawicielem najmroczniejszego nurtu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta