Unia chce mieć swoje pierwiastki
Bruksela planuje zmniejszyć zależność od Chin w dostawach minerałów kluczowych dla zielonej i cyfrowej transformacji gospodarczej.
– UE nie rozwija swoich złóż surowców krytycznych, stosowanych m.in. w elektronice i motoryzacji, jest uzależniona od importu. Większość kobaltu mamy z Konga, litu z Chile, a prawie wszystkie pierwiastki ziem rzadkich sprowadzamy z Chin – powiedział unijny komisarz Thierry Breton w rozmowie z grupą korespondentów europejskich mediów, w tym „Rzeczpospolitej”.
To ma się zmienić dzięki uruchomieniu własnej produkcji, rozwinięciu recyklingu i podpisaniu partnerstw strategicznych z Kanadą czy państwami Afryki.