Proces mobilności rowerowej trwa latami
Już teraz po Gdyni w wielu miejscach znakomicie się jeździ rowerami, ale chcemy tę sieć rozwijać. Jeżeli mówimy o przyszłości, o zmianie zachowań komunikacyjnych, to infrastruktura dróg rowerowych jest kluczowa – mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Gdynia jako pierwsze miasto w Polsce dopłaci niektórym mieszkańcom do zakupu roweru elektrycznego. Nabór wniosków wystartował 10 czerwca. Dużo było chętnych?
Spodziewaliśmy się dużego zainteresowania ze strony mieszkańców, ale ostatecznie przerosło ono nasze oczekiwania. Wnioski o udzielenie dotacji rejestrowane i rozpatrywane będą w kolejności wpływu, aż do wyczerpania środków finansowych przeznaczonych na ten cel w danym roku budżetowym. I planujemy kolejne dotacje na zakup roweru elektrycznego.
Dlaczego miastu zależy, by mieszkańcy kupowali elektryczne rowery?
Mam nadzieję, że przesiadanie się na rowery to trend, który będzie się u nas rozwijał. Bardzo często patrzymy na takie miasta jak Kopenhaga – gdzie poziom mobilności rowerowej jest nieporównywalnie większy niż w polskich miastach. Tyle że ten proces w takich miastach jak Kopenhaga zaczął się na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku. I dziś przynosi on efekty.
Ale w Gdyni, a w sumie w całym Obszarze Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot, nie działa rower publiczny. I to już kolejny rok.
Rower publiczny nie działa, ale jesteśmy w trakcie procedury wyłaniania wykonawcy. Myślę, że wiosną przyszłego roku system będzie już funkcjonował. Zarówno rower indywidualny, jak i rower publiczny to elementy budowania infrastruktury odpowiadającej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta