Polska znów będzie zieloną wyspą?

Przyszły rok może być w światowej gospodarce jednym z najgorszych w ostatnich 80 latach. Rokowania dla Polski są zdumiewająco dobre.

Perspektywy wzrostu gospodarczego na świecie od kwietnia mocno się pogorszyły – oceniła niedawno Kristalina Georgieva, dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Wszystkie największe gospodarki zmagają się dzisiaj z poważnymi problemami. W Chinach koniunkturę popsuła walka z epidemią Covid-19, w USA – szybkie podwyżki stóp procentowych, w Europie zaś szok energetyczny, będący pokłosiem ataku Rosji na Ukrainę. Bułgarka dodała, że z tego powodu nie można nawet wykluczyć, że w 2023 r. dojdzie do ogólnoświatowej recesji. Kolejne prognozy MFW przedstawić ma pod koniec lipca. Jeszcze w kwietniu, po zdecydowanej rewizji swoich styczniowych przewidywań, MFW spodziewał się, że w przyszłym roku globalny PKB wzrośnie o 3,6 proc., podobnie jak w tym roku.

Recesja nie jest terminem o jednoznacznej, powszechnie przyjętej definicji. Niektórzy badacze twierdzą więc, że po II wojnie światowej, a przed wybuchem pandemii Covid-19, do globalnej recesji doszło sześć razy, inni mówią o czterech, jeszcze inni o zaledwie dwóch recesjach. Tak czy inaczej, zanosi się na to, że przyszły rok będzie jednym z najchudszych w ostatnich 80 latach.

Nie ma mowy o spadku PKB

Perspektywy polskiej gospodarki są – w świetle zdecydowanej większości prognoz – dość dobre. Ekonomiści...