Pewny koniec arbitrażu
Jeśli Polska wypowie traktat, pozbawi dodatkowej ochrony inwestorów spoza UE.
Do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o wypowiedzeniu traktatu Karty Energetycznej. Ocena tego ruchu nie jest jednoznaczna – z jednej strony jest to działanie po myśli Komisji Europejskiej, bo zmierza do usunięcia kolejnej podstawy do prowadzenia sporów arbitrażowych pomiędzy inwestorami z krajów UE a państwa-członkami Unii. Z drugiej jednak pojawiają się głosy, że wypowiedzenie traktatu może ograniczyć atrakcyjność Polski dla zagranicznych inwestorów z branży energetycznej, w tym odnawialnych źródeł energii, i zamiast przyspieszyć – utrudnić i opóźnić transformację energetyczną.
Trochę po cichu, bez szumnej oprawy i konferencji prasowych, rząd przesłał do Sejmu projekt ustawy o wypowiedzeniu jednej z ważniejszych umów międzynarodowych zawartych przez Polskę – traktatu Karty Energetycznej. Polska nie jest pierwszym krajem UE, który zdecydował się wypowiedzieć traktat – w 2016 r. zrobiły to Włochy. Niemniej uzasadnienie i moment podjęcia tego kroku mogą budzić wątpliwości.
Traktat Karty Energetycznej (TKE) zapewnia inwestorom z państw, które go podpisały, możliwość dochodzenia odszkodowania w międzynarodowym arbitrażu od innych państw-stron. Możliwość taka jest w przypadkach, w których na skutek działalności państwa-gospodarza (np. poprzez cofnięcie pozwoleń lub nacjonalizację, wprowadzenie ograniczeń dla dalszego prowadzenia określonej działalności) inwestor...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta