Klucz do pokoju leży na Kremlu
Gdy walki objęły Krym, możliwość wojny jądrowej stała się bardzo realna. To dziś główna obawa Zachodu – uważa Jacques Rupnik, czołowy francuski znawca Rosji z paryskiej uczelni Sciences Po.
Na widok bestialskich bombardowań ukraińskich miast zachodnia opinia publiczna wymusi na swoich rządach dalej idące wsparcie dla Ukrainy?
Tego wsparcia tak kraje europejskie, jak Ameryka już od dawna udzielają Ukrainie. Za przewodnictwa Francji w Unii wprowadzono przecież sześć pakietów sankcji wobec Rosji. Prezydent Macron właśnie przekazał kolejny zestaw dział Caesar, które miały być dostarczone Danii. Sądzę natomiast, że te bombardowania wywołają na Zachodzie jeszcze większe obawy przed niekontrolowaną eskalacją tego konfliktu, łącznie z użyciem sił jądrowych. A to już dotyczy nie tylko Ukrainy, ale całej Europy. Oczywiście atak na most krymski jest logicznym elementem kampanii na rzecz wyzwolenia ziem okupowanych przez Ukrainę. Ale z punktu widzenia Rosji sprawa wygląda już inaczej. To jest uderzenie w półwysep, który został przyłączony do Rosji w 2014 r. za aprobatą właściwie całego społeczeństwa. A to niepomiernie zwiększa ryzyko wymknięcia się spod kontroli tego konfliktu. Można czasem usłyszeć, że Putin rozważa użycie wyłącznie „taktycznej” broni jądrowej. Ale jej moc jest jednak 50 razy większa od bomby zrzuconej na Hiroszimę. Nic więc dziwnego, że prezydent USA Joe Biden otwarcie ostrzega, że jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta