Praworządność pod lupą
Wiele złych działań władzy pod fałszywym hasłem „reformy wymiaru sprawiedliwości” doprowadziło do spowolnienia w rozpoznawaniu spraw.
Sędzia Juszczyszyn rozpatrywał w 2019 r. apelację w sprawie cywilnej od wyroku sądu rejonowego i postanowił wyjaśnić, czy sędzia nominowany przez nową KRS ukształtowaną po zmianach przepisów z grudnia 2017 r. był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W tym celu, na zasadzie art. 248 kodeksu postępowania cywilnego, nakazującego każdemu przedstawienie dokumentu znajdującego się w jego posiadaniu, wystąpił do Kancelarii Sejmu o przedstawienie list poparcia kandydatów/sędziów do nowej KRS.
Reakcja ministra
W reakcji minister sprawiedliwości cofnął delegację sędziego Juszczyszyna do sądu okręgowego, uniemożliwiając mu prowadzenie sprawy, a prezes sądu (znany z tego, że kilka miesięcy później podarł dokument zebrania sędziów, a obecnie jest członkiem KRS) zawiesił sędziego Juszczyszyna na miesiąc. W tym czasie rzecznik dyscyplinarny sędziów, którego kariera zawodowa nabrała rozpędu za czasów obecnej władzy, wszczął postępowanie przeciwko sędziemu Juszczyszynowi, a Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego ukształtowana zgodnie z oczekiwaniami władzy zawiesiła go w wykonywaniu zawodu i pozbawiła 40 proc. wynagrodzenia. Nie mógł on orzekać przez 839 dni. Obecnie na naszych oczach rozgrywa się finał tej sprawy.
Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał 6 października wyrok w sprawie „Juszczyszyn przeciwko Polsce”, choć właściwie powinno się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta