W miejskiej komunikacji coraz droższe bilety i cięcia kursów
Sytuacja finansowa samorządowych spółek przewozowych staje się coraz gorsza. Powodem jest nie tylko wzrost kosztów paliw i energii, ale także spadek wpływów i braki pracowników.
W końcu ubiegłego tygodnia toruńscy radni zdecydowali o podniesieniu cen biletów miejskiej komunikacji. Od stycznia 2023 r. najtańszy bilet będzie kosztował 3,80 zł, zamiast dotychczasowych 3,40 zł. Zdrożeją karnety wieloprzejazdowe, bilety dobowe, tygodniowe, miesięczne. Ma to zwiększyć wpływy z ich sprzedaży o 3,8 mln zł rocznie i podłatać budżet transportu zbiorowego, demolowany przez wzrost cen paliw i energii elektrycznej. Tylko w tym roku będzie on kosztować miasto ok. 87 mln zł. W przyszłym – najprawdopodobniej dużo więcej.
Fala podwyżek wkrótce przetoczy się przez kolejne miasta. We wtorek radni Nowego Sącza mają decydować o zwiększeniu stawek za bilety jednorazowe o przeszło jedną trzecią, a biletów okresowych w granicach 42–46 proc. – Kilkanaście ostatnich miesięcy to czas kumulacji niekorzystnych dla miejskiego przewoźnika okoliczności, spowodowanych najpierw przez pandemię, a następnie regres gospodarczy, którego przejawem jest gwałtowny wzrost cen nośników energii, kosztów pracy i wielu innych – napisano w projekcie uchwały. Jeśli wejdzie w życie, to według serwisu TransInfo, nowe ceny zaczną obowiązywać od początku grudnia. Wzrosną przy tym kary dla gapowiczów....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta