Trudna sztuka łagodzenia kryzysu kosztów życia
Zamrożenie cen energii dla gospodarstw domowych na dłuższą metę może utrwalać inflację – uważa największa grupa ekonomistów z panelu. Ale alternatywne rozwiązania też nie są bez wad.
„Sformułowanie właściwej odpowiedzi fiskalnej na kryzys kosztów życia stało się poważnym wyzwaniem” – napisał niedawno na swoim blogu Pierre-Olivier Gourinchas, główny ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jak oceniał, rządy nie mogą uciec od konieczności łagodzenia wpływu szokowego wzrostu cen, zwłaszcza energii, na sytuację finansową gospodarstw domowych i firm. Takie programy wsparcia powinny jednak spełniać kilka warunków, aby nie powodowały niebezpiecznych skutków ubocznych.
MFW zaleca przede wszystkim, aby polityka fiskalna nie odwracała skutków zacieśniania polityki pieniężnej, które jest dziś niezbędne. Po drugie, rządy powinny mieć świadomość tego, że kryzys energetyczny będzie długotrwały, a na dłuższą metę jego rozwiązanie będzie wymagało zwiększenia podaży „czystej” energii i ograniczenia popytu. Muszą więc istnieć bodźce cenowe, które będą takie zmiany wymuszały. „Kontrola cen, nieprecyzyjne subsydia, zakazy eksportu – wszystko to jest bardzo kosztowne i prowadzi do nadmiernego popytu, niedostatecznej podaży, złej alokacji i racjonowania. Takie rozwiązania rzadko działają” – tłumaczył Gourinchas.
Czy polski rząd stosuje się do tych zaleceń? W przypadku tarczy antyinflacyjnej, która obowiązuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta