Kim Dzong Un, uczeń Putina
Północnokoreański dyktator pilnie przygląda się próbom nuklearnego zastraszania Zachodu przez Rosję. Jeśli Putinowi się powiedzie, i on pójdzie tą drogą.
Kim Dzong Un raz jeszcze przekroczył czerwoną linię. We wtorek wydał rozkaz jednoczesnego odpalenia w kierunku południowego sąsiada 17 rakiet, w tym sześciu balistycznych. Po raz pierwszy weszły one w strefę przybrzeżną Korei Południowej. Jeden z pocisków wylądował ledwie 150 km od zamieszkanej przez 10 tys. osób wyspy Ulleung, przez co ludzie przez chwilę zeszli nawet do schronów.
Podobnie jak wystrzelony przed miesiącem pocisk, który przeleciał nad Japonią, północnokoreańskie rakiety mogą być uzbrojone w ładunki jądrowe. Na razie bezpośrednim celem Kim Dzong Una jest odpowiedź na prowadzone od paru dni, doroczne ćwiczenia wojskowe sił zbrojnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta