Grypa obnaża słabości
Największa od lat liczba infekcji sprawiła, że w święta Polacy utknęli w kolejkach do aptek dyżurnych. W wielu miejscowościach jest ich za mało, w innych już nie ma w ogóle. Winny jest system.
Prawie 300 tys. zachorowań na grypę, wzmożona liczba zakażeń wirusem RSV (szczególnie groźnym dla niemowląt i małych dzieci) oraz czający się wciąż Covid-19 – to wszystko sprawiło, że w ostatnich dniach wielu Polaków zetknęło się z problemem, który narasta już od lat. Chodzi o apteki pełniące dyżury nocne i świąteczne. Ich liczba wciąż spada, bo dyżur wiąże się ze sporymi kosztami, których nie rekompensują zyski ze sprzedaży medykamentów w nocy i dni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta