Rozliczenia po ataku
Kolejny zmasowany rosyjski ostrzał wywołał gwałtowną dyskusję w Ukrainie, czy można krytykować własną armię.
– Zakochany w sobie bydlak i spłuczka toaletowa – popularny mer Dniepra Borys Fiłatow obrzucił publicznie obelgami doradcę administracji prezydenta Ołeksija Arestowycza.
W sobotę rosyjska armia dokonała kolejnego, ósmego już od 10 października, zmasowanego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. Ponad dwie trzecie pocisków zestrzeliła ukraińska obrona przeciwlotnicza, ale pozostałe spadły na budynki cywilnej infrastruktury.
Najgorzej było właśnie w Dnieprze (po ukraińsku: Dnipro, przed inwazją z milionem mieszkańców, czwarte miasto kraju), gdzie rosyjska rakieta zniszczyła mieszkania w jednej z klatek schodowych ośmiopiętrowego bloku. Dowództwo obrony poinformowało, że były to rakiety Ch-22, których nie udaje się zestrzeliwać, są one nieosiągalne dla ukraińskich zestawów przeciwlotniczych. Wojskowi od razu stwierdzili, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta