Dziś wszyscy jesteśmy Ukraińcami
Tak jak nie byłoby współczesnego dobrobytu Europy Zachodniej bez denazyfikacji Niemiec, tak nie może być bezpiecznego świata bez deputinizacji Rosji.
Po ataku rakietowym na blok mieszkalny w Dnieprze uświadommy sobie jedno. To już nie jest tylko wojna mocarstw o strefy wpływów – to starcie dwóch cywilizacji, w którym nie ma miejsca na niuansowanie i kalkulowanie, czy bardziej opłaca nam się dostarczyć Ukrainie czołgi, czy może wpłynąć na nią, by usiadła do stołu z najeźdźcą i oddała mu kawałek swojego terytorium w zamian za święty spokój. Rosja przekroczyła linię, zza której nie ma już żadnego powrotu do business as usual – przynajmniej nie z tą Rosją, która ma twarz Władimira Putina, Dmitrija Miedwiediewa, Jewgienija Prigożyna czy Ramzana Kadyrowa.
Rosja jest dziś jak horda Hunów próbująca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta