Do pełni szczęścia zabrakło niewiele
Weekend w Zakopanem przyniósł pozytywne emocje – Dawid Kubacki w niedzielę był drugi za Halvorem Egnerem Granerudem w konkursie indywidualnym, podobnie jak polska drużyna w sobotę.
Powszechna opinia po niedzieli z Pucharem Świata w Zakopanem będzie taka, że na kaprysy wiatru siły nie ma, ale z narzekaniem przesadzać nie należy. Drużynowo najlepsi byli niezawodni Austriacy, a indywidualnie zwyciężył Granerud, który miał też najlepszą sumę not w zawodach zespołowych.
Na tym tle skoki Kubackiego były bardzo dobre, choć końcowe wrażenie mógł popsuć fakt, że po pierwszej serii niedzielnego konkursu Polak prowadził z dość znaczną przewagą nad Janem Hoerlem, Granerudem, Mariusem Lindvikiem i Stefanem Kraftem. W finale jednak, także z powodu nagłych podmuchów w plecy, tego miejsca nie obronił, ale niżej drugiego miejsca zepchnąć się nie dał, choć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta