Czarne chmury nad Bidenem
Dobra passa amerykańskiego prezydenta nie trwała długo.
Rok się dobrze zaczął Joe Bidenowi. Jego notowania w sondażach publicznych szły w górę, inflacja w dół, demokraci wykazali poparcie dla jego planów startowania na drugą kadencję, a republikanie walczyli między sobą.
W czwartek nad jego politycznym losem zebrały się czarne chmury. Prokurator generalny Merrick Garland wyznaczył specjalnego prokuratora, który zajmie się sprawą tajnych dokumentów w prywatnym biurze i domu Bidena. Dochodzenie w tej sprawie wszczęła również kongresowa komisja sprawiedliwości pod kierownictwem republikańskiego kongresmena Jima Jordana.
Akta z czasów administracji Baracka Obamy, gdy Biden był wiceprezydentem, zostały znalezione w prywatnym biurze prezydenta w waszyngtońskim think tanku, a potem w jego domu w Delaware.
Przy czym Biden był jednym z najgłośniejszych krytyków swojego poprzednika Donalda Trumpa, w sprawie którego obecnie toczy się federalne śledztwo kryminalne, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta