Szpiegowanie online to coraz lepszy biznes
Zagrożenie cyfrową inwigilacją nigdy nie było tak wielkie jak dzisiaj. Firmy oferujące tzw. spyware rosną jak grzyby po deszczu, a klientów nie brakuje. Żaden komputer i telefon nie jest już bezpieczny.
Na świecie znowu głośno jest o systemach szpiegujących (spyware) – po Pegasusie teraz na świeczniku znalazło się równie potężne narzędzie, które pozwala zdalnie włamać się na dowolny smartfon, tablet czy laptop. Oprogramowanie Reign, bo o nim mowa, miało być – wedle badań Citizen Lab – sprzedane wielu rządom, w tym Europie. Po Reign sięgnęły m.in. Węgry, Czechy i Bułgaria. Na razie nie wiadomo nic o tym, by system izraelskiej firmy QuaDream stosowano w Polsce. U nas jednak wykorzystywane są inne, równie skuteczne rozwiązania: Centralne Biuro Antykorupcyjne ma program włoskiej firmy Hacking Team, a policja – Cellebrite.
Eksperci wskazują, że biznes w branży spyware kwitnie. Zapotrzebowanie państw na cyfrową inwigilację rośnie. Od 2015 r. analitycy waszyngtońskiego think tanku Carnegie Endowment for International Peace (CEIP) zanotowali użycie tego typu programów w 73 krajach, ale w swoim raporcie zastrzegają, że faktyczne liczby są z pewnością wyższe.
Hakowanie obywateli
Nic dziwnego, że szybko przybywa firm IT specjalizujących się w dostarczaniu specjalistycznego oprogramowania, które pozwoli włamać się zdalnie do telefonów i komputerów. Biznes działa jak hydra, w miejsce skompromitowanych firm, o których zrobiło się głośno w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta