Szkoła wolności i rocka

autor zdjęcia: Krzysztof Bieliński

źródło: Rzeczpospolita

Maria Tyszkiewicz, Maciej Dybowski i Tomasz Steciuk podczas premiery. Obsady są trzy

Znakomite „We Will Rock You” w stołecznej Romie skrzy się hitami Queen oraz humorem, ale ostrzega też przed manipulacjami w polityce i cyberprzestrzeni.

Już choćby z filmowego przeboju „Bohemian Rhapsody” wiemy, że piosenki Freddiego Mercury’ego, frontmana Queen, nie były przypadkowym wołaniem o wolność, tylko krzykiem człowieka, który musiał walczyć o akceptację dla swojej tożsamości.

Ben Elton, librecista musicalu „We Will Rock”, wkleił hity Queen w orwellowską opowieść o dalekiej przyszłości, kiedy wszystko i wszystkich kontrolować będzie Wielki Brat o nazwie Globalsoft Corporation. Londyńska prapremiera odbyła się w 2002 r. To, co było wtedy zabawą w science fiction dziś ma kontekst coraz niebezpieczniejszych manipulacji w mediach społecznościowych. Wyszły one na jaw m.in. po brexicie czy wyborze Donalda Trumpa, co być może wybrzmi na premierze nowej wersji musicalu, która odbędzie się w Londynie już w czerwcu.

Sztuczna inteligencja

My zaś możemy się śmiać ieszcze! - z wizji szkoły, która kojarzy się z modelem promowanym przez ministra edukacji Przemysława Czarnka: z kontrolą programu nauczania i tępieniem „odchyleń” od normy, o której decyduje...