Polska nie ma polityki zagranicznej
Embargo kończy okres, w którym Polska – dzięki pozycji geopolitycznej po wybuchu wojny w Ukrainie – mogła się stać ważna w Brukseli. Dla PiS ważniejsze były sondaże.
Decyzja o wstrzymaniu importu zbóż, mięsa i innych rodzajów żywności z Ukrainy następuje w chwili, gdy jeszcze nie zamilkły echa prawdziwej salwy deklaracji o mocarstwowych ambicjach naszego kraju na arenie międzynarodowej. W weekendowym wydaniu „Chicago Tribune” Mateusz Morawiecki mówił o „kompromitacji moralnej Europy” po tym, jak jego zdaniem przez lata „przymykano oczy na dowody odradzania się rosyjskiego imperializmu”.
Z kolei w czwartek w exposé sejmowym minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau ostrzegał, że „przyszłości Europy nie da się zbudować na kompromisie wolności ze zniewoleniem”. W tym samym czasie polski premier zapewniał podczas spotkania z wiceprezydent Kamalą Harris, że „Warszawa i Waszyngton to dwa bieguny cywilizacji zachodniej”. Na początku kwietnia prezydent Wołodymyr Zełenski usłyszał zaś w polskiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta