Sinéad nagrała prawie cały album
Producent David Holmes ujawnił, że zmarła wokalistka była bliska dokończenia nowej płyty. Brakowało jednej piosenki.
11 lipca, dwa tygodnie przed tym, jak Sinéad O’Connor znaleziono martwą w nowym domu w Londynie, artystka ogłosiła w mediach społecznościowych: „wkrótce skończę nagrywać mój album”. Rozważała też możliwości związane z filmem na podstawie autobiografii „Wspomnienia” z 2021 r.
Płyta „No Veteran Dies Alone” była w przygotowaniu od pięciu lat i byłaby pierwszą od czasu „I’m Not Bossy, I’m the Boss” z 2014 r. – podał magazyn „Rolling Stone”. Pracował nad nią David Holmes, irlandzki producent, który opisuje nagrania jako „emocjonalne i osobiste”.
Prorocze zachowanie
Holmes poznał wokalistkę na przyjęciu z okazji 60. urodzin Shane’a McGowana z The Pogues w 2017 r. „Szła do miejsca, w którym stałem, więc się przedstawiłem” – mówi Holmes. „Powiedziałem, że chcę nagrać płytę o uzdrawiającym przesłaniu, ponieważ sam miałem problemy ze zdrowiem psychicznym, a muzyka zawsze była dla mnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta