Wyprzedaży przedsiębiorstw państwowych PiS mówi stanowcze nie
Zaproponowane przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego pytanie referendalne jest spóźnione o około 30 lat. Przedsiębiorstw państwowych jest 17, czyli zaledwie 0,0034 promila ogólnej liczby podmiotów gospodarczych działających w Polsce.
Wśród wielu inicjatyw mających zapewnić rządzącej partii zwycięstwo w zbliżających się wyborach idea przeprowadzenia równoległego referendum stanowi bez wątpienia jedną z najważniejszych. Zapowiedziane przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego z trybuny sejmowej referendum miało dotyczyć zgody, a raczej braku takowej, na nielegalną imigrację.
Ponieważ idea ta została dosyć skutecznie ośmieszona przez Donalda Tuska, toteż stratedzy PiS przystąpili do poszukiwania innych problemów, które mogłyby się stać przedmiotem pytań referendalnych, rozgrzewających przedwyborczą atmosferę.
Jak wynika z ostatnich doniesień, pytań tych ma być ostatecznie cztery, a ich przedmiot jest ogłaszany w kolejnych dniach. Jarosław Kaczyński 11 sierpnia ogłosił treść pierwszego z tych pytań, która brzmi: „Czy jesteś za wyprzedażą przedsiębiorstw państwowych?”. Kolejne z ogłoszonych pytań dotyczy wieku emerytalnego.
Władza uderza w ton dramatyczny
Kolejność ujawniania pytań referendalnych nie jest raczej przypadkowa. Oznacza to, że problematyka wyprzedaży przedsiębiorstw państwowych uzyskała wśród strategów PiS najwyższą rangę. Jeżeli PiS chce odwołać się do najważniejszej instytucji demokratycznego państwa, to zapewne pytanie o wyprzedaż przedsiębiorstw państwowych musi być adresowane do problemów ekonomicznych czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta