Najważniejsi bojkotują ONZ
Na tegoroczną sesję Zgromadzenia Ogólnego przyjechał do Nowego Jorku przywódca tylko jednego z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa: Joe Biden.
Xi Jinping nigdy nie fatyguje się na to wydarzenie, bo uważa, że ONZ jest częścią systemu współpracy międzynarodowej, która ma odzwierciedlać powojenną hegemonię Stanów. Chiny widzą się zaś w roli równego rywala Ameryki. Dlatego Xi poleciał pod koniec sierpnia do Johannesburga na szczyt państw BRICS z ideą poszerzenia liczby krajów należących do tej organizacji. Chodzi o to, aby przekształcić ją w coś na kształt alternatywnej Rady Bezpieczeństwa, tylko bez Ameryki.
W siedzibie ONZ w Nowym Jorku od czasu do czasu zjawiał się natomiast we wrześniu Władimir Putin. Ale teraz byłoby to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta