Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Skazany na śmierć przez Chomeiniego

06 października 2023 | Rzecz o historii | Mariusz Janik
Działacze, pisarze i dziennikarze na wiecu PEN America na rzecz poparcia dla Salmana Rushdiego dzień po ataku nożownika na pisarza. Nowy Jork, 19 sierpnia 2022 r.
autor zdjęcia: lev radin/Shutterstock
źródło: Rzeczpospolita
Działacze, pisarze i dziennikarze na wiecu PEN America na rzecz poparcia dla Salmana Rushdiego dzień po ataku nożownika na pisarza. Nowy Jork, 19 sierpnia 2022 r.
Wzburzeni muzułmanie demonstrują przeciwko Salmanowi Rushdiemu po ukazaniu się jego „Szatańskich wersetów”. Bejrut, 26 lutego 1989 r.
autor zdjęcia: NABIL ISMAIL / AFP
źródło: Rzeczpospolita
Wzburzeni muzułmanie demonstrują przeciwko Salmanowi Rushdiemu po ukazaniu się jego „Szatańskich wersetów”. Bejrut, 26 lutego 1989 r.
Salman Rushdie, brytyjski pisarz i eseista pochodzenia indyjskiego
autor zdjęcia: lev radin/Shutterstock
źródło: Rzeczpospolita
Salman Rushdie, brytyjski pisarz i eseista pochodzenia indyjskiego
Ruhollah Musawi Chomeini (1902–1989), przywódca Iranu w latach 1979–1989
autor zdjęcia: Prachaya Roekdeethaweesab/ Shutterstock
źródło: Rzeczpospolita
Ruhollah Musawi Chomeini (1902–1989), przywódca Iranu w latach 1979–1989

Atak nożownika na autora „Szatańskich wersetów” Salmana Rushdiego w sierpniu ubiegłego roku odświeżył pamięć o pisarzu i wyroku śmierci, jaki zapadł na niego przeszło 30 lat temu.

Jest to historia, w której nic nie jest takie, jakie się wydaje. Jakby żywcem wyjęta z książek Rushdiego. I na taką literacką opowieść zresztą przekuta. „Zadzwoniła do mnie na prywatny numer domowy, nie wyjaśniając, skąd go wzięła. Co to za uczucie, spytała, dowiedzieć się, że został pan właśnie skazany na śmierć przez ajatollaha Chomeiniego? – wspominał pierwszy odebrany tego dnia telefon Rushdie w wydanej niemal ćwierć wieku później, mocno zbeletryzowanej autobiografii. – Był wtorek, słoneczny dzień w Londynie, lecz jej pytanie przesłoniło światło. Nie jest przyjemne, odpowiedział, nie wiedząc tak naprawdę, co mówi. A pomyślał sobie: już nie żyję. (...) Odłożył słuchawkę i zbiegł po schodach z pracowni na piętrze wąskiego szeregowca w Islington, gdzie mieszkał. Okna w salonie miały drewniane okiennice i w niedorzecznym odruchu pozamykał je i zaryglował. Potem zamknął na klucz drzwi wejściowe” – czytamy.

Wtorek, 14 lutego 1989 r., dopiero się zaczynał. Niby walentynki, ale małżeństwo Rushdiego z amerykańską pisarką Marianne Wiggins zmierzało do smutnego finału. W odległym o tysiące kilometrów Teheranie wydano fatwę z wyrokiem śmierci, ale Rushdie miał lada chwila nagranie live w radiu, którego nie dało się przełożyć. A potem pogrzeb najbliższego bodaj przyjaciela, brytyjskiego pisarza...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12692

Wydanie: 12692

Spis treści

Reklama

Zamów abonament