Wygrała z demonami
Simone Biles zdjęła z ramion ciężar świata i po dwóch latach wróciła na mistrzostwa świata silniejsza niż kiedykolwiek – przede wszystkim psychicznie.
Mistrzostwa świata w gimnastyce sportowej odbywają się w Antwerpii. Dekadę temu Biles weszła tam po raz pierwszy jako 16-letnia debiutantka w kadrze USA. Miała być solidną podporą zespołu, a rozbiła bank: do złota w wieloboju drużynowym dodała indywidualne w ćwiczeniach wolnych, srebro w skoku i brąz w ćwiczeniach na równoważni.
Dziś jest, jak się już niemal powszechnie ocenia, najlepszą gimnastyczką w dziejach dyscypliny. Siedem lat temu w Rio de Janeiro na zawodach olimpijskich wzięła niemal wszystko: cztery złota medale i jeden brązowy. Później w Tokio, mimo kłopotów, dorzuciła jeszcze dwa: srebro oraz brąz. Do niedzieli miała 19. tytułów indywidualnej i drużynowej mistrzyni świata, zdobyła 32 medale mistrzostw globu.
Teraz nastąpiła kolejna poprawka w zapisach. Biles zdobyła z koleżankami kolejne złoto drużynowe, a podczas eliminacji dodała coś ekstra: została pierwszą kobieta, która wykonała podwójny skok Jurczenko, czyli ewolucję, którą w zasadzie rezerwowano tylko dla mężczyzn.
Ten skok to już dziś „Biles II”. Zwyczaj każe nadawać takie nazwy w celu uhonorowania wyjątkowości osiągnięcia. Simone ma w karierze pięć takich wyróżnień.
Wyszła z wirażu
Mistrzostwa świata kończą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta