Jak wyleczyć krajowy system leczenia
Złe zarządzanie finansowe to najpoważniejsza choroba ochrony zdrowia w naszym kraju. Ale jest sposób na wyjście z tej choroby.
Nominalne nakłady na opiekę szpitalną pokrywane z budżetu NFZ mają w tym roku sięgnąć 81,1 mld zł, podczas gdy w ub.r. było to 65,7 mld zł. Cztery lata temu NFZ wydał na to 47,4 mld zł, czyli nominalnie o 42 proc. mniej niż obecnie. Zwiększeniu finansowania nie towarzyszyła jednak ani wyraźna poprawa dostępności świadczeń, ani sytuacji finansowej szpitali. Wręcz przeciwnie, między IV kwartałem 2015 i 2022 r. zadłużenie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej wzrosło z 10,8 mld zł do 19,5 mld zł.
Paradoks ten z reguły wyjaśnia się podwyżkami wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia i inflacją, a także pogłębionym pandemią długiem zdrowotnym społeczeństwa.
Skróceniu kolejek przeciwdziałają braki kadrowe, których nie da się usunąć z roku na rok. Publiczne nakłady na ochronę zdrowia w relacji do PKB wciąż też pozostają w Polsce na jednym z najniższych poziomów w OECD. Osiągnięte w ubiegłym roku 5,0 proc. PKB plasowało nas między Węgrami (4,9 proc. PKB) a Rumunią (5,1 proc. PKB), daleko za przodującymi w regionie Czechami (7,8 proc. PKB).
Przykład Norwegii
Jednak nie mniej ważna niż wielkość wydatków jest ich efektywność. Najłatwiej to zrozumieć na przykładzie dwóch innych krajów OECD. W żadnym nakłady publiczne na ochronę zdrowia nie są tak wysokie jak w USA, gdzie w roku 2022 sięgnęły 14,1 proc. PKB. Z kolei w Norwegii, po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta