Czy AI wypaczy stosowanie prawa
Zdobycie danych nie może być celem samym w sobie – mówi mec. Bartłomiej Trętowski z Naczelnej Rady Adwokackiej.
Na niedawnym posiedzeniu Komisji IT CCBE (Europejska Rada Adwokatur i Stowarzyszeń Prawnych) mówiono o wdrażaniu Data Act (rozporządzenia ws. danych) w pracy pełnomocników. Jak ta projektowana regulacja wpływa na adwokatów?
Poruszono dwa zagadnienia. Pierwsze o rekomendowaniu uwzględnienia w treści (bądź chociaż w motywach) Data Act, że jego postanowienia w żaden sposób nie uchybią tajemnicy zawodowej (adwokackiej). Różnie to jest definiowane w różnych krajach, ale chodzi o gwarancję poufności kontaktu obywatela z adwokatem. To wynika z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, jak również z karty praw podstawowych (KPP). W obecnej wersji projektu Data Act nie ma takiego zastrzeżenia. Nie znaczy to, że jest niezgodny z KPP, ale ten brak może rodzić niepewność w niektórych sytuacjach, czy prawo to – jedno z podstawowych w demokracji – będzie realizowane.
A druga kwestia?
Wiąże się z po części z pierwszą, bo dotyczy ogólnej zasady z rozporządzenia ws. danych. Wynika z niej, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta