Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najtańsza broń masowego rażenia

27 stycznia 2024 | Plus Minus | Aneta Wawrzyńczak-Rekowska
Irina Dowgań, założycielka ukraińskiego oddziału Sieci Kobiet Dotkniętych Przemocą Seksualną: – Nazywanie Ukrainek, które opowiadają o przeżytych traumach, „ofiarami”, jest upokarzające
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita
Irina Dowgań, założycielka ukraińskiego oddziału Sieci Kobiet Dotkniętych Przemocą Seksualną: – Nazywanie Ukrainek, które opowiadają o przeżytych traumach, „ofiarami”, jest upokarzające
Izabela Trybus, psychotraumatolożka: – Ocalałe potrzebują pieniędzy na leczenie, na prawników, na tłumaczenie dokumentów koniecznych do ścigania sprawców
autor zdjęcia: Monika Piskurewicz
źródło: Rzeczpospolita
Izabela Trybus, psychotraumatolożka: – Ocalałe potrzebują pieniędzy na leczenie, na prawników, na tłumaczenie dokumentów koniecznych do ścigania sprawców
Wiola Rębecka-Davie, psychoanalityczka: – Gwałt wojenny jest jak góra lodowa: widzimy tylko czubek, przed nami do odkrycia wciąż są ogromne pokłady prawdy o jego skali i okrucieństwie
źródło: Rzeczpospolita
Wiola Rębecka-Davie, psychoanalityczka: – Gwałt wojenny jest jak góra lodowa: widzimy tylko czubek, przed nami do odkrycia wciąż są ogromne pokłady prawdy o jego skali i okrucieństwie
Shyrete Sulejmani z Kosowa: – Zdecydowałam się mówić, by stać się głosem 20 tysięcy zgwałconych kobiet i mężczyzn w czasie wojny w moim kraju
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita
Shyrete Sulejmani z Kosowa: – Zdecydowałam się mówić, by stać się głosem 20 tysięcy zgwałconych kobiet i mężczyzn w czasie wojny w moim kraju

– Jest w człowieku siła, by przetrwać największy koszmar i coś próbować ze swoim życiem dalej robić – przekonuje psychotraumatolożka Izabela Trybus. Jak tę siłę wyzwolić u osób zgwałconych na wojnie? Jak pracować z kobietami, których najczęściej dotyka przemoc seksualna, ale i z mężczyznami – bo także o gwałtach na nich zaczyna się mówić? Wreszcie jakiego języka używać, by ocalałych nie stygmatyzować?

Przez fanatyków z nigeryjskiej bojówki Boko Haram nazywane są „żonami z buszu”, dla terrorystów z Państwa Islamskiego to sabaya (niewolnice), pakistańscy imamowie w wydanej pół wieku temu fatwie przeciwko walczącym o niepodległość Bengalczykom określali je jako gonimoter maal – łupy wojenne.

W książce brytyjskiej korespondentki Christiny Lamb „Nasze ciała, ich pole bitwy. Co wojna robi kobietom” niektóre z nich mówią: „czuję się, jakbym codziennie umierała”, „musiałam wiele wycierpieć z powodu tego, co mi zrobili”, „ludzie w wiosce strasznie mnie wyzywali”, „gwałt jest jeszcze gorszy niż zabójstwo, bo muszę go codziennie przeżywać na nowo”.

Kobiety ocalałe po gwałtach wojennych przełamują zmowę milczenia powoli, często latami, ze strachem, wbrew swoim rodzinom i społecznościom. Wiele z nich robi to jednak z nadzieją. – Zdecydowałam się mówić, by stać się głosem 20 tysięcy zgwałconych kobiet i mężczyzn w czasie wojny w moim kraju – wyznaje Shyrete Sulejmani, jedna z pierwszych zgwałconych w czasie walk w Kosowie kobiet, które publicznie opowiedziały o swojej traumie. To samo mówi Irina Dowgań, założycielka ukraińskiego oddziału SEMA (Sieci Kobiet Dotkniętych Przemocą Seksualną): – W dużym stopniu przyczyniłyśmy się do tego, że śledczy, którzy przyjmują zeznania od zgwałconych kobiet, zaczęli dokumentować zbrodnie Federacji Rosyjskiej.

By...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12783

Wydanie: 12783

Zamów abonament