Gdzie jest nasza Europa
Gdy cały świat się dzieli na nowo, może czas poszukać w nim też nowego miejsca dla Polski. Uda nam się w końcu całkowicie wyrwać ze Wschodu? Przewalczyć traumy wiecznie zagrożonego narodu? Wypracować sensowny konsensus względem konkretnej, a nie tylko wyobrażonej geopolitycznej orientacji?
Hiszpańska profesor mówi: „Europa Wschodnia”. Jej polski rozmówca: „Środkowo-Wschodnia”, by parę zdań później już skrócić do „Środkowa”. Dyskutują o tym samym regionie, odnosząc się do doświadczeń oporu i solidarności takich krajów, jak Polska, Czechosłowacja, Węgry. W kolejnych debatach znowu przeskakujemy z jednej Europy na drugą, mówiąc wciąż o tych samych krajach. Ludzie z naszego regionu mówią różnie, zachodni rozmówcy z uporem – „Wschodnia”. Sympozjum nosi tytuł „Pamięć Europy”, paradoksalnie dotyczy tożsamości europejskich narodów. Jesteśmy w Barcelonie – i może tu nikt nie zwraca na to szczególnej uwagi, ale o tożsamości „naszej” Europy chyba najwięcej mówią właśnie geograficzne pojęcia, w których się bardziej gubimy, niż odnajdujemy. I gubimy się coraz bardziej, gdy Zachód się dramatycznie zmienia, coraz mniej przystając do naszych wyobrażeń rodem z lat 80., a świat, wraz ze słabnięciem USA, dzieli się na nowo.
Dziwoląg wschodniego środka
Geografia nie zawodzi na żadnym innym kontynencie – tylko Europa wymyka się jej prawom. Zakreślona aż po Ural nie przystaje do cywilizacji, której zasięg Czesław Miłosz poetycko opisał jako obszar, gdzie stoją kościoły gotyku i baroku. Bo gdzie geograficzne granice hen w głębokiej Rosji, a gdzie polityczne granice I Rzeczypospolitej, z jakimi właściwie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta