Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polityczne emocje ważniejsze od zasad

27 stycznia 2024 | Plus Minus | Eliza Olczyk
PAP
autor zdjęcia: Pawe? Kula
źródło: Rzeczpospolita
PAP

Rząd nie uznaje mandatu opozycji, opozycja – mandatu rządu. Władza się zmienia, ale ta sytuacja nie. Niestety, w tych warunkach państwo jest Rzecząpospolitą tylko z nazwy. Rozmowa z Markiem Jurkiem, marszałkiem Sejmu w latach 2005–2007

Czy oglądając posiedzenia Sejmu, wraca pan myślami do czasów, gdy był pan marszałkiem Sejmu?

To były zupełnie inne czasy. Przed wyborami marszałka Sejmu w obecnej kadencji mówiłem, że przewodnictwo izby powinna objąć osoba, która ma wolę rozładowywania konfliktów politycznych. Tymczasem widzę, że Sejm stał się po prostu fragmentem frontu, który będzie coraz bardziej gorący.

W czasach, kiedy pan był marszałkiem, też był bardzo burzliwy. Czy starał się pan być moderatorem?

Cały czas, choć często musiałem tłumaczyć opozycji, że reprezentacja całego Sejmu nie polega na spełnianiu wszystkich życzeń opozycji i że większość też ma swoje prawa. Tak było na przykład w sprawie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

W tamtym konflikcie chodziło o to, że PiS z LPR i Samoobroną zmieniło ustawę o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, na tej podstawie wygasiło kadencje członków rady, a potem powołało własnych. Na czym polegała pana rola jako moderatora?

Do zmiany składu rady doszło, bo prezydent i obie izby parlamentu nie przyjęły jej sprawozdania. Nowelizacja dotyczyła konstrukcji nowej rady. Starałem się przekonać opozycję, by zgłosiła kandydata do rady, a większość, by go przyjęła.

Dlaczego opozycja nie chciała tego zrobić?

Bo nie chciała zaakceptować faktu, że większość jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12783

Wydanie: 12783

Zamów abonament