Opłaty za emisje zrewolucjonizują morskie przewozy
Uwzględnianie w kalkulacjach opłat za emisje sprawia, że morscy przewoźnicy towarowi inwestują w kontenerowce na zielony metanol. Dzięki temu dekarbonizacja tej skrajnie nieprzyjaznej klimatowi branży wreszcie ruszy z miejsca.
Znajdującą się wciąż na bardzo wczesnym etapie transformację transportu morskiego dynamizuje rozpoczęte wprowadzanie opłat za emisje. Zgodnie z celem wyznaczonym przez Międzynarodową Organizację Morską przy ONZ (IMO) paliwa zero- lub niskoemisyjne odpowiadać mają do 2030 r. za 5–10 proc. zużywanej w przewozach energii.
Nacisk klientów, ambicje branży
To jednak utrudnią wyraźnie wyższe koszty związane z takimi przewozami. Aby różnica z jednostkami na paliwa konwencjonalne się zmniejszała i – zamiast opóźniać – zaczęła wspierać transformację w branży, potrzeba inwestycji, które sfinansować mogą właśnie opłaty od emisji. Ich wprowadzenia w skali globu chce sama – należąca do najbardziej emisyjnych – branża.
Przewoźnicy odczuwają też silny nacisk rządów, które zakładają, że globalny system wyceny emisji zacznie działać nie później niż w 2025 r., oraz dbających o reputację klientów, w tym Amazona czy Ikei. Te dwie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta