Dwanaście lat cierpliwości
Aleksander Zniszczoł urodził się w Cieszynie 30 lat temu dokładnie w Dzień Kobiet, a potem długo czekał, żeby zostać najlepszym polskim skoczkiem.
Można się zgodzić, że był wyczekiwanym dzieckiem małyszomanii. Orzeł z Wisły w marcu 2011 roku zakończył karierę, a junior z Wisły właśnie ją na poważnie zaczynał i to z przytupem – wygrał letni Puchar Kontynentalny.
Miejsce treningów juniora było wtedy oczywiste: Klub Sportowy Wisła-Ustronianka, dziś WSS, czyli Wiślańskie Stowarzyszenie Sportowe, gdzie młodziaków trenowali wujek Małysza Jan Szturc oraz Jan Kawulok, skąd w świat skoków ruszyli też Piotr Żyła, Wojciech Tajner, Rafał Śliż, Kacper Juroszek, Paweł Wąsek, Tomasz Pilch i inni.
Porywał go świst
Małego Olka do skoków zapisał tata i trochę się martwił, czy siedem lat to nie za późno. Mama przyszłego skoczka miała zaś z początku dla syna inny plan – kupiła skrzypki i kazała grać. Wytrzymał z tymi skrzypkami do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta