Wolny świat nie daruje Bidenowi porażki
Miał być prezydentem na jedną kadencję, ale mimo wieku walczy o drugą. To otwiera Trumpowi drogę do władzy.
81-letni polityk zmienił zdanie całkiem niedawno. Na początku grudnia powiedział na konwencji w Bostonie, że „zapewne nie startowałby ponownie w walce o Biały Dom”, gdyby o najwyższy urząd w państwie raz jeszcze nie starał się jego poprzednik. Doszedł wtedy do wniosku, że tylko on może pokonać miliardera i uratować amerykańską demokrację.
W otoczeniu Joe Bidena wskazuje się na spektakularny sukces, jaki uzyskał w wyborach w 2020 roku, podobnie jak dwa lata później w wyborach cząstkowych do Kongresu. Za każdym razem niepokojące dla demokraty sondaże się nie sprawdziły. Doradcy prezydenta zapewniają, że tak samo będzie w listopadzie, gdy Amerykanie pójdą wybierać swojego przywódcę.
AMLO zamiast Sisi
Klamka zapadnie w tym tygodniu. Najpierw w trakcie „superwtorku” 15 stanów ostatecznie wskaże, kto powinien być kandydatem Partii Demokratycznej w walce o prezydenturę. To na pewno będzie konsekracja Bidena, co wykluczy wszelkich konkurentów. W czwartek prezydent wygłosi zaś orędzie o stanie państwa. Takiej liczby Amerykanów przed telewizorami Joe Biden nie będzie miał aż do lata. Wykorzysta więc okazję, aby faktycznie wylansować swoją kampanię wyborczą, pochwalić się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta