Konfiskata auta konstytucyjnie wątpliwa
Skala przestępstw drogowych popełnionych w stanie nietrzeźwości nie uzasadnia stosowania nadzwyczajnych środków. A za taki trzeba uznać przepadek pojazdu mechanicznego – mówi prof. Ryszard Stefański.
14 marca br. wchodzą w życie przepisy o konfiskacie pojazdu pijanym kierowcom. To pana zdaniem słuszny kierunek zmian?
Za wprowadzeniem przepadku pojazdu mechanicznego – zdaniem autorów projektu – przemawiała konieczność utrudnienia sprawcy popełnienia przestępstwa w przyszłości. Po pierwsze, poprzez pozbawienie go pojazdu mechanicznego, po drugie – w przypadku przepadku równowartości – poprzez pozbawienie go środków pieniężnych, które może przeznaczyć na zakup pojazdu. Po trzecie, akcentowano konieczność zaostrzenia odpowiedzialności karnej sprawców przestępstw drogowych, popełnionych w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Argumentacja ta mnie nie przekonuje. Uważam, że sprawcy tego rodzaju przestępstw są już w nadmiernym stopniu represjonowani. Jest jeszcze jedna wątpliwość. Konstrukcja przepadku budzi uzasadnione wątpliwości co do zgodności z Konstytucją RP. Represja, jaka spotyka sprawców przestępstw drogowych popełnionych w stanie nietrzeźwości, jest już od dawna bardzo surowa, a w ostatnich latach została znacznie zaostrzona.
Sprawcy przestępstw drogowych popełnionych w stanie nietrzeźwości – w porównaniu ze sprawcami innych przestępstw – są traktowani surowo. Przykładowo przestępstwo nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu podlega karze pozbawienia wolności do trzech lat, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta