Wybory nie sprzyjają koalicji
Podczas kolejnych wyborów parlamentarnych rządzący mogą usłyszeć od elektoratu niemiłe słowa.
Jeśli liderzy partii rządzących nie powściągną języka i temperamentu co bardziej krewkich drugoligowców w swych szeregach, może się okazać, że w następnej elekcji parlamentarnej wyborcy powiedzą im to, co posłanka Anna Maria Żukowska napisała Szymonowi Hołowni.
Zgodnie z tym, co pisałem w „Rzeczpospolitej” kilka miesięcy temu, cykl następujących po sobie wyborów nie służy koalicji 15 października. W przeciwieństwie bowiem do swej poprzedniczki, która w latach 2015-23 do wszystkich elekcji (parlamentarnych, samorządowych, europejskich i prezydenckich) szła razem, obecna zdecydowała się na samodzielny start partii ją tworzących. Ma to swoje zalety, ale ma także wady. Najważniejszą z tych ostatnich jest wzrost napięcia między ugrupowaniami sprawującymi władzę, bo żeby walczyć o wyborców, muszą się między sobą różnić. To zaś nieuchronnie prowadzi do wzajemnych oskarżeń i ataków.
Tak właśnie się stało – strzałem z Aurory był wywiad Włodzimierza Czarzastego w TVN24,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta