Wojna ich nie złamała
Dziś pierwszy z dwóch sprawdzianów Polaków na PGE Narodowym przed Euro 2024. Drużyna Michała Probierza zmierzy się z Ukrainą, która od dwóch lat musi trenować i grać na przymusowej emigracji.
Wojna nie przeszkodziła Ukraińcom awansować na Euro 2024. Tak jak Polacy dostali się na mistrzostwa przez baraże, pokonując najpierw Bośnię i Hercegowinę, a później Islandię. Kilka dni temu zremisowali bezbramkowo w Norymberdze z gospodarzami turnieju Niemcami.
– Oglądałem to spotkanie. Zwróciłem uwagę na przejście z obrony do ataku. Mają szybkich skrzydłowych i skutecznych napastników. Myślę, że to najsilniejsze strony tej reprezentacji – mówi Taras Romanczuk.
Pomocnik, który niedawno świętował z Jagiellonią Białystok historyczny tytuł mistrzowski, urodził się w Kowlu, ale w 2018 roku otrzymał polskie obywatelstwo. – Nie ukrywam, że piątkowy mecz będzie jednym z najważniejszych w moim życiu. Mam nadzieję, że w nim zagram. Odkąd wybuchła wojna, praktycznie cały czas jestem w Polsce. Byłem dwa czy trzy razy odwiedzić rodziców. Na pewno większość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta