Fikołki bez wyczucia ironii
Współcześni polscy jakobini mają to do siebie, że niezależnie, co popierają, robią to na 300 proc. i do ostatniej sekundy – pisze publicysta.
Człowiek uczy się całe życie, a uczyć się powinni zwłaszcza ci, którzy kierują państwem i opinią publiczną, zatem całkiem poważnie proponuję wprowadzenie LSPiD, czyli Letniej Szkoły Polityków i Dziennikarzy. Obowiązkowe byłyby kursy z logiki, historii (ze szczególnym uwzględnieniem dziejów populizmu), podstaw nowoczesnej ekonomii, demografii, a dla wielkomiejskich liberałów specjalny kurs o roli małych ojczyzn. Niezbędne byłyby także seanse filmowe. Dla posłów pierwszorocznych oraz dziennikarzy spod znaku Elizy Michalik i Jana Pińskiego kurs rozpoczynałby się od „Dantona” Andrzeja Wajdy, bo na jakobinach pewne rzeczy wytłumaczyć łatwiej niż na bolszewikach. Porównanie do komunistów jest zbyt świeże i obraźliwe, a chodzi o refleksję i zrozumienie mechanizmu rewolucji, która pożera swoje własne dzieci.
Nagonka na redaktora Patryka Słowika
Naszła mnie ta myśl przy okazji medialnej burzy dotyczącej redaktora Patryka Słowika, który umieścił w sieci prześmiewczy wpis o polityku Suwerennej Polski Michale Wosiu. Wpisu nie zrozumiał redaktor Grzegorz Rzeczkowski, który oskarżył Słowika o wszelkie możliwe zbrodnie, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta